-
Zawsze czworoboczne w planie, o surowym, groźnym wyglądzie elewacji (wrażenie takie sprawiała już sama murarka, wątek muru o chropawych, nie obrobionych zbyt starannie kostkach kamienia), miały tylko tu i ówdzie wąskie otwory strzelnicze i jedynie z rzadka okna, przy tym zawsze na znacznej wysokości. Dopiero u wierzchołka, pod krenelażem, mur przecinały, zwykle ze wszystkich czterech stron, wielkie otwory w formie loggi. Z obiektów tego rodzaju warto wymienić wieże przy Palazzo della Ragione w Bergamo (z lat 1182—.1198), przy Broletto (z 1215 r.) w lom- bardzkim miasteczku Como, wspomnianą już basztę Rognosa przy Palazzo del Podesta w San Gimignano czy wieżę przy Broletto (z lat 1187—1230) w Brescii. Może najciekawszym rodzajem romańskich budowli obronnych włoskich miast, stwarzających niekiedy swoistą scenerię, krajobraz, były wolno stojące, wysokie wieże obronne (i zarazem, w razie potrzeby, mieszkalne) przy rezydencjach bogatego patrycjatu.
Category: Grody, zamki, fortece
WOLNO STOJĄCE, WYSOKIE WIEŻE
NIEUSTANNE WAŚNIE I INTRYGI
Nieustanne waśnie, intrygi i wręcz otwarte wojny między wzbogaconymi rodami stwarzały sytuację stałego wojennego zagrożenia. Charakter zabudowy miejskiej uniemożliwiał budowę obszernych fortec, budowali więc bogaci kupcy i bankierzy swoiste twierdze na niewielkiej przestrzeni, nadając im niezwykłą wysokość. Wieża taka w przypadku napaści służyła za dostatecznie trwałe schronienie, a nawet pozwalała do pewnego stopnia prowadzić obronę aktywną. Budowle tego rodzaju zachowały się do dziś prawie w nie zmienionym stanie, m. in. w Orvieto (przy placu San Pellegrino), w Bolonii i San Gimignano. Często wieże, należące do zwaśnionych rodów, sąsiadowały bezpośrednio ze sobą, najeżone blankami, straszące niewielkimi jedynie prześwitami w murze, z których w każdej chwili mógł paść strzał. Klasycznym przykładem mogą tu być wyjątkowo wysokie, zwężające się ku górze niczym obeliski, słynne wieże Garisenda (48 m wysokości) i Asinelli (97 m) w Bolonii, zbudowane jeszcze w latach 1109— 1119 (ryc. 79). Położenie akcentu na dekoracyjność dolnych partii kosztem zaniedbania solidności fundamentów sprawiło, że obydwie wieże, podobnie jak słynna kampanila w Pizie, uległy znacznemu odchyleniu od pionu (Asinelli o 1,2 m w kierunku zachodnim, Garisenda zaś o 3,22 m ku północnemu wschodowi).